Po dwóch tygodniach złość w miarę przeszła, a że mam fazę na gify to z chęcią coś pododaję. Yno liczcie się z tym, że nie będzie to mój przyszły mąż (gify o nim były w tym, co mi go usunęło).
Ale dodać zdjęcie do obczajenia w sumie mogę, hehe. Przedstawiam wam Brendona!
Ahhh, szkoda że ochajtany już... Ale od czego są rozwody? I kochanki. ]:->
Dlaczego go ubóstwiam (poza piekielnie świetnym głosem)? Jest tak samo zryty jak ja. No i zboczony. Wspólne zainteresowania też się nam przytrafiły: https://vine.co/v/hBI3J67q2u7 ♥
W sumie to się rozpisałam i tak o tym, co miałam ostatnio i skupiłam się na narzekaniu... By nie przeciągać to kończę ten zasrany post, bo i tak nic więcej nie mogę dopisać, dodać itd. I hate all of this shit. Odezwę się znowu jak mi złość minie na bloga, grrr... Why do you hate meee? ;.;
Ciao.