Czasem wchodzę tak o na blogaska posłuchać sobie muzyki... Coś jest ze mną nie tak.
Oświadczam, że moje życie jest bez sensu.
Słodko, nie powiem.
Chodzę z Blanche na plażę. Pijemy piwo, kulturalnie o 20, gdy już nie ma ludzi.
Lubię to nazywać dekadentyzmem, a potem sobie uświadamiam, że jestem zwykłym żulem.
Jaram się nim, chociaż nie wiem któż to i z jakiegoż to on filmu jest. Bardzo byłabym rada, gdyby ktoś raczył mnie uświadomić. Bo jegomość poniżej przypomina mi troszeczkę Patcha z "Szeptem", ale niestety, nie ma ekranizacji.
"Ani pracy, ani faceta, ani kasy, ani ciuchów, ani mieszkania, a lista tych "ani" jest naprawdę długa..."
Oświecę Cię z chęcią. Nie jest to z żadnego filmu tylko teledysku k-popowego zespołu. A dokładniej od VIXX. Hehe, nawet linka zapodam: http://www.youtube.com/watch?v=Le0CwBy4SaQ . Chciałabym zobaczyć Twoją minę teraz. :3
OdpowiedzUsuńMuzyka to nie mój klimat, ale teledysk w sumie ciekawy xD Moja mina? Żadna.
UsuńKurdałkę, a już miałam tyle ripost w głowie. :< Co do muzyki i teledysku to miałam tak samo. xD'
UsuńRipost? Sądzisz, że jestem hejterem?!
UsuńNie, po prostu zawsze szykuję na każdą okazję. Tak działa mój musk automatycznie. A te się tak zużyły brzydko. :(
Usuń